Witajcie!
Z przyjemnością informujemy, że w końcu zaczynamy, 3 tygodnie szybciej niż planowaliśmy, bo wykonawca zgłosił gotowość szybciej. W sumie to bardzo dobrze, bo nie mogliśmy się już doczekać...
Kupiliśmy pierwsze materiały, wywrotkę piasku, załatwiliśmy baniaczek na wodę i zdjęliśmy humus:
Jutro rano prawdziwy start. Wykonawca wchodzi na plac budowy, geodeta będzie tyczył budynek.
Zamówiliśmy już blaszak, musimy powalczyć jeszcze z prądem, bo mimo, że mamy skrzynkę to nie mamy budowlanego wyjścia - ale to, mamy nadzieję, wkrótce =)
Od dziś relacja powinna nabrać tempa - tak jak nasza budowa.
Zapraszamy do komentowania i żywej dyskusji.