Przyłącze wody + pleśń na tynku
Witajcie po ogromnie długiej przerwie...
Już myśleliście, że o Was zapomnięliśmy, co?
Nic z tych rzeczy!! Po prostu przerwa technologiczna uniemożliwiła prace na budowie.
Dziś zrobiło się cieplej i od razu zabraliśmy się do roboty. Przyjechali fachowcy i podłączyli nas do wody:
To nie oznacza, że już mamy wodę. Teraz musimy zrobić mapkę powykonawczą u geodety i odebrać przyłącze w ZGK.
Nie śpieszymy się z tym - mamy rurkę w ziemi i to wystarczy. Chcielibyśmy, aby nie było możliwości, że woda w nieogrzewanym budynku zamarznie w instalacjach...
Są też niestety i niepokojące wieści :(
Pojawiła nam się w łazience u góry pleśń na rynkach gipsowych. Na razie nie wiemy co z tym zrobić, więc podstawimy tam nagrzewnice i będziemy to traktować ciepłych powietrzem, ale musimy zadzwonić do kierownika.
A wygląda to mniej więcej tak:
Macie może jakiś lepszy pomysł?
Teraz na budowie powinno dziać się więcej. Za tydzień przyjadą drzwi zewnętrzne do garażu, za 2 tygodnie drzwi zewnętrzne i rozpoczynamy ocieplanie budynku.
Będzie się działo - trzymajcie kciuki za pogodę :)