Przyłącze wody + pleśń na tynku
Witajcie po ogromnie długiej przerwie...
Już myśleliście, że o Was zapomnięliśmy, co?
Nic z tych rzeczy!! Po prostu przerwa technologiczna uniemożliwiła prace na budowie.
Dziś zrobiło się cieplej i od razu zabraliśmy się do roboty. Przyjechali fachowcy i podłączyli nas do wody:


To nie oznacza, że już mamy wodę. Teraz musimy zrobić mapkę powykonawczą u geodety i odebrać przyłącze w ZGK.
Nie śpieszymy się z tym - mamy rurkę w ziemi i to wystarczy. Chcielibyśmy, aby nie było możliwości, że woda w nieogrzewanym budynku zamarznie w instalacjach...
Są też niestety i niepokojące wieści :(
Pojawiła nam się w łazience u góry pleśń na rynkach gipsowych. Na razie nie wiemy co z tym zrobić, więc podstawimy tam nagrzewnice i będziemy to traktować ciepłych powietrzem, ale musimy zadzwonić do kierownika.
A wygląda to mniej więcej tak:

Macie może jakiś lepszy pomysł?
Teraz na budowie powinno dziać się więcej. Za tydzień przyjadą drzwi zewnętrzne do garażu, za 2 tygodnie drzwi zewnętrzne i rozpoczynamy ocieplanie budynku.
Będzie się działo - trzymajcie kciuki za pogodę :)
i uruchomiliśmy pożyczoną "kozę", która osuszyła róg salonu :)
Swoje zrobił również instalator od wentylacj, została rozprowadzona instalacja na parter:





Jutro prawdopodobnie wchodzi posadzkarz i zaczyna rozkładać styropian. Na koniec przyszłego tygodnia powinniśmy już mieć podłogi :)


Dolna łazienka:
Kuchnia, jadalnia i salon:



Komunikacja + schody:
I jeszcze dodatek. Dzisiaj rano, razem z kolegą, zmieniliśmy wymiary drzwi wejściowych. 
Następne zdjęcia pewnie dopiero w przyszły weekend.
Teraz do rzeczy, tynki schną bardzo powoli, jedynie w miejscach gdzie jest cienko widać wyschniętą ścianę. Na szczęście domek nabiera kształtów, jeszcze kilka dni i będzie przyjemniej.
Korytarz:




A tak wygląda pierwsza ściana tynkowana w naszym domu. Miejsce bloczków, które domurowaliśmy przy murłacie jest już suche, bo tynku było zdecydowanie mniej:
Niestety jesteśmy bardzo zestresowani prognozą pogody. Na początku przyszłego tygodnia zapowiadają lekki mróz. Oby w budynku udało się utrzymać te 5 stopni...

Nasza sypialnia:

Pokój 1 (obok sypialni):
Pomieszczenie nad garażem, tu widać zdecydowanie najwięcej (przy okazji sam się na zdjęcie wepchałem):


Jeszcze kilkanaście dni i będziemy mieć tynki.
Komentarze