Kafelki w łazience skończone
Witajcie!
Dosyć długa przerwa od poprzedniego wpisu, ale niestety mało efektów widać (za to kasa płynie w najlepsze).
Dzisiaj zdjęcia tylko z łazienki - kafle zostały skończone!
Jak wam się podoba?
Witajcie!
Dosyć długa przerwa od poprzedniego wpisu, ale niestety mało efektów widać (za to kasa płynie w najlepsze).
Dzisiaj zdjęcia tylko z łazienki - kafle zostały skończone!
Jak wam się podoba?
Cześć!
W końcu zrobiliśmy jakieś postęp to możemy cokolwiek wam pokazać.
Dekor, który kupiliśmy do łazienki okazał się zbyt oporny w cięciu standardowymi metodami, dlatego musieliśmy zwieźć ok. 20 płytek do cięcia wodą. Okazuje się, że to nie jest droga sprawa, nas wyniosło 100zł. Jedyne co boli, to czas oczekiwania (we Wrocławiu 2-3 dni robocze).
A tak prezentuje się dekor z szarymi płytkami (bardzo ciężko było mi zrobić zdjęcia w tak małym pomieszczeniu):Jak się dobrze przyjżycie to na zdjęciach salonu widać już zamontowane parapety wewnętrzne!
Jeszcze kilka dni i łazienka będzie cała opłytkowana.
Wczoraj zamówiliśmy też meble do kuchni. Niestety czas oczekiwania jest tak długi, że pierwsze tygodnie w nowym domu na pewno będą bez kuchni... :(
Ale cóż - jakoś to przeżyjemy :)
Witajcie!
Kafelki już praktycznie na ukończeniu.
W salonie/kuchni i komunikacji kafelki już leżą, brakuje tylko fugi:
W łazience na dole nawet ściana jest w już w trakcie:
Przyszły też parapety wewnętrzne. Inwestorka jeszcze ich nie widziała, ale chyba nie będzie zadowolona...
I tyle zdjęć - prace postępują bardzo szybko - aż miło patrzeć.
Jeszcze trochę i zostanie tylko wykończyć łazienkę, wstawić meble w kuchni i można mieszkać:)
Pozdrawiamy!!!
Witajcie!
Dzisiejszy wpis cieszy nas wyjątkowo mocno - w końcu widać początek końca.
Zaczęliśmy układanie płytek na dole :)
Na początek podłoga w łazience:
No i salon, kuchnia i jadalnia:
A to nasi fachowcy, obowiązkowo "japonki + skarpetki":
W tym tempie to tydzień czasu i płytki mamy położone. Zostanie tylko dokończyć łazienkę, zamówić kuchnię i zrobić przydomową oczyszczalnię :)
Termin wprowadzki: koniec czerwca :):):)
Już nie możemy się doczekać...
Witajcie!
Dziś mamy dla was kilka zdjęć z najważniejszego pomieszczenia dla mężczyzny, czyli garażu :)
Wyschła (i jest już prawie skończona) posadzka żywiczna. Wykonawca musi ją jeszcze trochę poprawić, ale powoli widać już efekt końcowy...
Posadzka żywiczna jest ponoć bardzo odporna na zabrudzenia (nawet plamy z oleju silnikowego da się zmyć). Koszt jaki my ponieśliśmy to 85zł/m2.
Chłopaki dokończyli też kafelki w kotłowni (bo niestety my nie mieliśmy czasu):
Dodatkowo, w sobotę byli u nas tynkarze, żeby zrobić kilka (kilkanaście) poprawek. Głównie musieli wymienić kilka narożników, bo były wstawione tragicznie. Będą kończyć w poniedziałek/wtorek:
Zaczęła się też konstrukcja sufitu podwieszanego w jadalni, komunikacji i kuchni (ustaliliśmy wysokość większości pomieszczeń na 2,60m):
No i udało się skończyć strych w ten weekend. Wygląda całkiem znośnie, 20mm deska się nie ugina:
Rurki od rekuperacji postanowiliśmy schować pod podłogą strychu, a nad stelażami G-K:
Dużo się ostatnio dzieje, a po weekendzie prawodpodobnie jeszcze więcej.
Dojechały do nas w końcu drzwi wejściowe, ale nie są jeszcze zamontowane. Fachowcy powinni pojawić się jutro.
Tak samo jak ekipa od instalacji z naszą pompą ciepła NIBE 1245 10kW.
Zdjęcia na pewno pojawią się jutro lub pojutrze, bo będzie bardzo dużo zmian :)
Pozdrawiamy!!!